poniedziałek, 18 czerwca 2012

Relaks nad "wodą"

Nareszcie! Pogoda, która zagościła nareszcie przypominam nam, że mamy już czerwiec i wakacje za pasem. Chyba każdy się zgodzi, jeśli stwierdzę, że mamy upał. Trzeba znaleźć jakiś sposób, żeby był on mniej dotkliwy. W mojej miejscowości na szczęście mamy dostęp do rzeki ale nie jestem zwolennikiem kąpania się w delikatnie ujmując, niezbyt przejrzystej wodzie. Mamy na szczęście ze znajomymi jeszcze jednego asa w rękawie. Basen na podwórku! Wczoraj spędziłem tam dobrych kilka godzin, a dziś już wróciłem ze szkoły, więc zjem tylko obiad i od razu lecę się ochłodzić! Przy okazji takiego relaksu złapię pierwsze promienie słoneczne i nie będę najbielszym osobnikiem na plażach Hiszpanii, a to już za dwa tygodnie! Jednak póki co muszę się zadowolić "podwórkową Ibizą".


4 komentarze:

  1. Ej młody, masz chyba lepiej niż ja :) Bajka!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja popołudnie również spędziłam na świeżym powietrzu, Ty do Hiszpanii a ja nad polskie zimne morze, które uwielbiam bez granic :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. hahaha, podworkowa ibiza mnie rozwalila :DD

    OdpowiedzUsuń