sobota, 21 lipca 2012
longboard
Nareszcie skończony! Teraz nie pozostaje nic innego tylko jeździć na nim jak najczęściej. Nie da się inaczej, bo jazda na nim sprawia ogromną przyjemność, a fakt, że jest przeze mnie zrobiony, tylko potęguje to uczucie! Byłem z nim dzisiaj pierwszy raz na asfalcie i po wrażeniach mogę stwierdzić, że na pewno nie ostatni. Czuję, że przez cały sierpień będzie mocno eksploatowany. A jeżeli wypadną jakieś wyjazdy z kumplami, też na pewno będzie na mojej liście bagaży :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
WOW! Jestem pod wrażeniem Twoich umiejętności :)
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńkurcze, rewelacja :)
OdpowiedzUsuń