Nareszcie piątek! Minęły dopiero 4 dni szkoły, a już czuje zmęczenie. Chyba będę miał ciężko przyzwyczaić się do tego, że wakacje niestety za nami i trzeba zapierniczać do matury. Mam jednak nadzieję, że następne tygodnie będą już mniej męczące, choćby za sprawą tego, że nie przeżyje takiego szoku. W ubiegłą niedzielę spałem sobie do 11 i sporą część dnia się leniłem, a już we wtorek na dzień dobry dwie matematyki!
Tak Hazel, Ty masz za to zajebistą koszulę z przed paru stron :) , widzę jesteś z okolic ;)
OdpowiedzUsuń