Nie pamiętam, kiedy na ferie miałem taką prawdziwie ziomową pogode! Mimo, że nie spędzam na stoku całego mojego wolnego czasu, to i tak ciesze się ze śniegu za oknem. Przynajmniej siedząc w pokoju, gdy tylko wyjrzę za okno od razu wiem, że mamy zimę.
Dzisiaj zamierzam pojechać gdzieś na miasto, bo nie chcę kolejnego wieczoru spędzać w domu. Spotkam się pewnie ze znajomymi i posiedzimy razem w jakimś lokalu. Przez cały czas będzie mi towarzyszyć ten sympatyczny bit, który już długo siedzi mi w głowie :)
jak zwykle jakas fajna nutka :)
OdpowiedzUsuńgdzie zdjecia ze studniowki :)
OdpowiedzUsuńByć może w przyszłym tygodniu :)
Usuńfajny blog :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz .
JA też na szczęście mam ferie pełne śniegu :)
OdpowiedzUsuń