sobota, 1 czerwca 2013

Dłuuga sobota

Przede mną bardzo długa sobota! Idę ze znajomą na wesele, które rozpoczyna się mszą w kościele już o 12! Chyba nigdy nie byłem na tak wczesnej uroczystości zaślubin. Jestem ciekaw czy potrwa ono aż do rana, czy ludzie "odpadną" dużo wcześniej.


Nie chciałem być dzisiaj nieprzytomny, więc wczorajszy piątek spędziłem spokojnie. Oczywiście, nie siedziałem w domu, bo słońce, które tak przygrzewało, na to nie pozwalało. W skromnym gronie zrobiliśmy u znajomego grilla. Pograliśmy na chwilę w siatke, zjedliśmy kozackie mięsko i przed 22 byłem już w domu. Są efekty, bo dziś czuję, że zawładnę Śląskim parkietem!

1 komentarz:

  1. mnie też czeka kościelna przygoda dziś. zakuwanie do bierzmowania, eh.. udanej zabawy!

    OdpowiedzUsuń