Znowu koniec tygodnia i znowu niedziela. Grr, nie lubię tego dnia. Ta zamuła towarzysząca każdej minucie i świadomość jutrzejszego poniedziałku mogą człowieka zdołować. Zawsze w niedziele o tej porze staram się uczyć ale powiem szczerze, że średnio mi to wychodzi. Zajrzałem co prawda do książek, powtórzyłem pare lekcji ale więcej już się nie zamierzam męczyć. Dla ludzi pracujących często jest to jedyny wolny dzień w tygodniu, więc potrafią to docenić. Kiedyś na pewno to zrozumiem ale teraz nudzę się niemiłosiernie. Na dodatek pada na zewnątrz. DAMN!
Może jeśli posłucham jakieś dobrej muzyki i... No właśnie! Odpale sobie dziś wieczorem po raz enty Pulp Fiction! Idealny film na taki długi wieczór. Na samą myśl poprawił mi się nastrój :)
Póki co, posłucham sobie Flashing Lights i może hmm... poczytam książkę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz