piątek, 27 stycznia 2012

Piątek, piąteczek, piątuniooooooo!

Za nami kolejny tydzień pracy. Na szczęście nie miałem w szkole urwania głowy, stąd też przez cały tydzień rzadko kiedy zaglądałem do książek. To pewnie dlatego, że koniec semestru i nikt na razie nie ma materiału aby zrobić jakąś klasówkę. Oby taki stan utrzymał się jak najdłużej, a przynajmniej do ferii, czyli jeszcze jakieś dwa tygodnie :)

Wybieram się dzisiaj na osiemnaste urodziny do mojej koleżanki. Ma być sporo dawnych znajomych, jeszcze z czasów gimnazjum, więc tym bardziej mam ochotę tam iść. Namówiłem tatę, żeby mnie podrzucił, bo kilkanaście stopni mrozu na zewnątrz nie zachęca do dwóch przesiadek autobusem. Jadę na 19, a o której wrócę? To zależy jak będziemy się bawić ale sądząc po Alicji i jej miłości do imprez, nie pozwoli, abyśmy się nudzili.

Zastanawiałem się ostatnio na ilu osiemnastkach będę w tym roku. Jakby nie patrzeć to mój rocznik, więc przewiduję maaaasę imprez :D
Dobrze dla mnie, gorzej niestety dla mojego portfela.

Miłego wieczoru! :)

1 komentarz: