sobota, 10 marca 2012

Sobotnie śniadanko

Dzisiaj sobota. Jedyny dzień w tygodniu kiedy mogę sobie naprawdę pospać. Wyspać się już wyspałem ale miałem wielką ochotę na jakieś spore i dobre śniadanko. Jeszcze leżąc w łóżku wymyśliłem sobie kanapkę z szynką i warzywami. Muszę przyznać, że wyszła kozacka! Do tego herbatka i mój żołądek ma spokój z głodem do obiadu.


Plan na sobotni wieczór miałem taki, żeby uderzyć na jakiś klubik ale w sumie to totalnie nie mam na to ochoty. Chyba jednak zostanę w domu, ewentualnie pojadę na basen. Obejrzę jakiś film i zregeneruje portfel :D
Udanej Soboty! :)

3 komentarze:

  1. oo kurde, udało Ci się to całe włożyć do ust? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Można powiedzieć, że jadłem na raty - małymi kęsami. Udało mi się z tym uporać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. no trzeba przyznać buła konkretna ;)

    OdpowiedzUsuń