niedziela, 30 września 2012

Przedpołudniowy spacer

Wczoraj nie byłem na żadnym wielkim melanżu, więc nie miałem problemu z wstaniem dzisiaj rano. Gdy tylko zobaczyłem tą pogodę za oknem, stwierdziłem, że muszę jakoś wykorzystać ostatnie ciepłe i słoneczne dni w roku. Wziąłem psa i ruszyłem na spacer. Prawie zapomniałem, że blisko domu, są takie ładne tereny. Czysta przyjemność!


Takim miłym akcentem zacząłem dzisiejszą niedzielę. Po południu jadę do mojej siostry na obiad. Ciekaw jestem co takiego dzisiaj przygotuje. Nie wiem jak ona to robi ale czego by nie upichciła, zawsze świetnie mi smakuje :) Mamy również w planach jakiś wspólny, mały wypadzik ale to wszystko ustalimy już na miejscu.

Słonecznej Niedzieli!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz