Na wieczór planów było kilka, w zasadzie same imprezy w klubach, od których chciałem już odpocząć. Piątek w domu to również okazja, aby podleczyć nadszarpnięty już i tak budżet maturzysty. Jeśli już jestem wieczorem w domu, mam zazwyczaj do wyboru 3 opcje. Uderzyć do znajomego, poczytać książkę, lub oglądnąć film. Wieczór jest krótki ale dziś chcę połączyć te wszystkie rzeczy. Zaraz wychodzę na film do sąsiada, a jak wrócę, przed snem będę chciał przeczytać jeszcze kilka stron książki. Wracając do wcześniejszego postu, pochwalę się, że czytam "Całuj Dziewczęta" Jamesa Pattersona. Jestem dopiero na początku ale widzę, że nie bez powodu powstała jej ekranizacja.
Miłego piątku!
Wiele książek J Paterrsona przecztałam ale ta co czytasz Ty jeszcze mi nie wpadła w ręce ;)
OdpowiedzUsuńjestem ostatnio trochę do tyłu z litearturą, ale tytuł brzmi zachęcająco :) muszę obczaić dorobek autora :D
OdpowiedzUsuń