Kiedy jak nie teraz snuć sobie plany i marzenia na przyszłość? Póki jesteśmy młodzi, to wszystkie te fantastyczne pomysły są dla nas inspiracją i pozwalają nam uciec myślami gdzieś daleko, gdzie chcielibyśmy się znaleźć. Tym o to sposobem, dopisuję do swojej "List of dreams" kolejną pozycję. Marzy mi się surfowanie gdzieś na południu Australii. Lazurowa woda, wielkie fale, ciepły klimat i ta niesamowita wolność. Taaak, mógłbym godzinami oglądać zdjęcia i filmy o tej właśnie zajawce. To nie wszystko! W głębi duszy wiem, że kiedyś uda mi się ziścić ten pomysł.
żródło: www.tumblr.com
Nie wyzbywajcie się marzeń! Zauważyłem, że ludzie, którzy znaczną część życia mają już za sobą całkiem popadli w rutynę i nie pamiętają o swojej liście marzeń. Jestem zdania, że nigdy nie jest na to za późno. Trzeba tylko mocno wierzyć :)
ostatnie zdjęcie jest piękne :)
OdpowiedzUsuńJa wierzę, że kiedyś zanurkuję i zobaczę Wielką Rafę Koralową :)
chciałabym się tam znaleźć ;)
OdpowiedzUsuńUlala.. Widzę, że pare rzeczy się tu u Ciebie zmieniło ;) Pozytywnie! W końcu 'wszystko zaczyna się od marzeń' :)
OdpowiedzUsuńZawsze warto marzyć, nieważne ile się przeżyło a ile nas czeka!
OdpowiedzUsuńKocham marzyć ,jednym z takich na razie niespełnionych marzeń jest podróż do Australii właśnie!
Żeby spełniać marzenia trzeba odwagi i wiary w siebie. Najważniejsze to nie słuchać wszechobecnego ,,I tak ci się nie uda'' ;)
OdpowiedzUsuń